W Sztokholmie trwają dwie duże operacje policyjne po tym, jak wczoraj wieczorem doszło do dwóch eksplozji – najpierw dużej przy bramie budynku mieszkalnego w Grimsta, a następnie mniejszej w Bagarmossen. Rano aresztowano mężczyznę pod zarzutem, że stoi za wybuchem w Bagarmossen.
Policja nie wyklucza, że wybuch w Grimsta w zachodnim Sztokholmie może mieć związek z zabójstwem 20-letniego mężczyzny w pobliskim Vällingby w noc sylwestrową.
„Możliwe, że tak właśnie jest i jest to jedna z hipotez, którym się przyglądamy, ale na tym etapie jest zbyt wcześnie, aby to stwierdzić. Ale oczywiście przyjrzymy się temu.” – powiedziała Ola Österling, rzecznik sztokholmskiej policji.
Alarm został odebrany o godzinie 3:15, a kiedy służby ratownicze przybyły na miejsce, okazało się, że coś wybuchło przy bramie wybijając kilka szyb. „Była to niezwykle silna eksplozja, która spowodowała rozległe uszkodzenia wejścia i jest badana jako publiczne zniszczenie. Ocenimy, czy ewakuacja będzie konieczna.” – mówi Ola Österling.
Już godzinę później, o 4:28, doszło do kolejnej eksplozji, tym razem w Bagarmossen na południu Sztokholmu. „To znacznie mniejszy wybuch niż ten w Grimsta, ale ten nastąpił na klatce schodowej.” – mówi Ola Österling.
Jak na razie nie odnotowano, by w którymś z wybuchów ktoś został ranny.
„Ten drugi wybuch jest tak niedawny, że nie mamy o nim zbyt wielu informacji, ale oczywiście przyjrzymy się, czy są one ze sobą powiązane.” – dodała Ola Österling.
Dziś rano aresztowano mężczyznę pod zarzutem udziału w wybuchu w Bagarmossen.