Mężczyzna został ranny w wyniku eksplozji w domu szeregowym w Hässelby w północno-zachodnim Sztokholmie o godzinie 01:30.
Kilka osób w Hässelby podniosło alarm o głośnym huku, a kiedy policja przybyła na miejsce, szybko zorientowała się, że coś wybuchło w domu szeregowym.
„Fasada jest bardzo zniszczona, a domy w tym samym rzędzie również. W domu byli ludzie. Jedna z nich, osoba dorosła, musiała zostać zabrana helikopterem do szpitala. Był w stanie z nami rozmawiać, ale służby medyczne uznały, że powinien trafić do szpitala na dalsze badania” – Carina Skagerlind, rzecznik prasowy sztokholmskiej policji.
Policja nie potrafi powiedzieć, jak silny był wybuch. „Trudno mi to ocenić, ale na podstawie zdjęć, które widziałem, mogę stwierdzić, że fasada jest znacznie uszkodzona. Może też istnieć ryzyko zawalenia się.”
Mieszkańcy domu szeregowego zostali ewakuowani w nocy. Policja poszukuje sprawców i zbiera również zeznania świadków z okolicy. „Sprawdziliśmy kilka osób. Na razie nie mogę powiedzieć, czy doprowadziło to do aresztowań” – powiedziała Skagerlind o 05:00.
W nocy trwały prace nad zbadaniem motywu wybuchu, ale policja mówi, że jest jeszcze za wcześnie, by powiedzieć, co to może być.
„Mamy falę przemocy, która jest dobrze znana od Bożego Narodzenia, więc przez cały czas mamy zarówno posiłki, jak i duże zasoby, aby poradzić sobie z tego rodzaju przestępstwami. Wiemy, że te pierwsze godziny są niezwykle ważne.”
Nieco ponad godzinę później policja została zaalarmowana o wybuchu w bloku mieszkalnym w Skarpnäck na południu Sztokholmu.
„To właśnie tam się teraz znajdujemy. Zniszczenia nie mają takiego charakteru, jest więcej dymu i doszło do pożaru na klatce schodowej. Nikt nie jest fizycznie ranny”, mówi Carina Skagerlind.