Policyjne śledztwo w sprawie niedzielnej strzelaniny w Rinkeby jest kontynuowane, a obecność policji w tym rejonie została wzmocniona. – „Nikt nie został aresztowany, ale zespół dochodzeniowy kontynuuje to, co zostało zrobione wczoraj” – informuje Towe Hägg z policji.
W świąteczny poranek policja została wezwana do Rinkeby, na północnym zachodzie Sztokholmu. Na miejscu zdarzenia znaleziono ciężko rannego mężczyznę w wieku 30 lat, który został postrzelony. Tego samego wieczoru przyszła wiadomość, że zmarł.
Według doniesień medialnych mężczyzna, który został zastrzelony w Boże Narodzenie, był kluczową osobą w gangu przestępczym w Rinkeby. Zabicie takiej osoby może wywołać próżnię i pytanie, kto obejmie stanowisko w gangu.
„Nie mamy nic potwierdzonego. Jak zawsze, szeroka odpowiedź brzmi: patrzymy na podobieństwa i różnice i jesteśmy w pełni świadomi, że toczą się konflikty między gangami. W tym przypadku mamy zmarłą osobę i jej krewni zostali poinformowani.” – informuje Towe Hägg, rzecznik policji.
W poniedziałek kontynuowane są policyjne czynności wyjaśniające w tym rejonie.
„Będzie zwiększona widoczność policjantów w okolicy, częściowo, aby pomóc śledczym w kontrolach, ale także współdziałają ze lokalnymi społecznościami i innymi i odpowiadają na pytania. Sprawdzają wskazówki, rozmawiają z jak największą liczbą osób, sprawdzają kamery i nagrania z kamer.” – powiedział Towe Hägg, rzecznik policji.
„Im ważniejsza jest dana osoba w świecie przestępczym, tym większe prawdopodobieństwo, że w przypadku jej zniknięcia nastąpią jakieś represje. W rejonie Järvy kilka osób, które były bardzo aktywne w konfliktach, trafiło do więzienia i to może być jeden z powodów, dla których w ciągu ostatniego roku było tam dość spokojnie.” – powiedział Manne Gerell, pracownik naukowy na Uniwersytecie w Malmö specjalizujący się w badaniu przemocy gangów.
Śmiertelna strzelanina była 62. w tym roku w Szwecji.