Każdy, kto sprzeda swój dom w Sztokholmie i odkupi go za kilka lat, może zarobić miliony – uważają analitycy. Trwają największe spadki cen od czasu kryzysu finansowego w 2008 roku i tym razem oczekuje się, że będą one trwały długo.
Powodem, dla którego ceny będą nadal spadać, jest – zdaniem ekspertów – inflacja, która krępuje rząd i parlament, a także Riksbank, ponieważ nie można obniżyć stóp procentowych i nie można zastosować żadnych bodźców, aby zwiększyć wartość nawet domów ważnych grup wyborców.
W Sztokholmie, według danych agencji TT, ceny mieszkań i domów spadły o 12% w ciągu roku.
Główny ekonomista SBAB Robert Boije twierdzi, że nie można wykluczyć spadku cen o 20%, czyli o kolejne 8% w stosunku do szczytu w 2021 roku.
Oznacza to, że osoba, która dziś sprzedaje zwykłe trzypokojowe mieszkanie w Sztokholmie za 12 mln SEK, może w ciągu kilku lat odkupić to samo mieszkanie za 11 mln koron i w ten sposób zarobić na transakcji 1 mln koron. Jeśli wierzyć SBAB, na sprzedaży można jeszcze sporo zarobić.
- SL podnosi ceny biletów od stycznia 2025 roku
- Żółte ostrzeżenie przed śniegiem w Sztokholmie: Utrudnienia w ruchu drogowym i publicznym
- Sztokholm najbardziej przyjaznym miastem w Europie – nowe wyróżnienie dla stolicy Szwecji
- Budżet Regionu Sztokholm na 2025 rok: krótsze godziny pracy, droższe bilety SL i inwestycje w zdrowie
- Sztokholm ułatwia dostęp do mieszkań dla ofiar przemocy domowej