W piątek nad ranem mieszkańcy Sundbyberg, północnej dzielnicy Sztokholmu, doświadczyli potężnej eksplozji w jednym z bloków mieszkalnych. Siła wybuchu była tak duża, że huk był słyszalny w dużej części stolicy. Na szczęście, według wstępnych informacji, nikt nie został ranny, ale zdarzenie spowodowało znaczne szkody materialne zarówno w budynku mieszkalnym, jak i w pobliskich samochodach.
Anna Westberg, rzecznik prasowy sztokholmskiej policji, poinformowała, że na obecnym etapie śledztwa jest jeszcze za wcześnie, aby określić przyczynę eksplozji. „Był to głośny huk, ale nie jesteśmy jeszcze w stanie powiedzieć, co dokładnie wybuchło,” mówi Westberg.
Obszar wokół miejsca zdarzenia został szybko zabezpieczony przez służby, a na miejsce skierowani zostali policyjni technicy, którzy mają zbadać okoliczności i przyczyny eksplozji. Do tej pory nikt nie został aresztowany w związku z incydentem. Policja wszczęła wstępne dochodzenie w sprawie poważnego zniszczenia publicznego.
Eksplozja ta jest kolejnym z serii podobnych incydentów, które miały miejsce w Szwecji w ostatnich miesiącach, co budzi zaniepokojenie wśród mieszkańców i władz. Śledztwo ma na celu nie tylko ustalenie przyczyn wybuchu, ale także zidentyfikowanie ewentualnych sprawców i zapobieganie przyszłym zdarzeniom tego typu.
Władze Sundbyberg i policja sztokholmska apelują do mieszkańców o zgłaszanie wszelkich informacji, które mogą pomóc w śledztwie. W międzyczasie służby pracują nad ustaleniem pełnego zakresu szkód i zapewnieniem wsparcia dla osób dotkniętych tym zdarzeniem.