W budynku mieszkalnym w Enskededalen na południu Sztokholmu doszło do wybuchu.
„Nie znamy dokładnego przebiegu wydarzeń, ale wiemy, że dzwoniący zgłosił, że o 22:30 usłyszał huk na klatce schodowej.” – poinformowała Rebecka Landberg, rzeczniczka policji.
Wzywający stwierdził, że na klatce schodowej jest dym, a drzwi zostały uszkodzone. W związku ze zdarzeniem nikt nie odniósł obrażeń. Nikt nie został aresztowany.
W związku z tym zdarzeniem prowadzone jest postępowanie wyjaśniające, jako zakłócanie porządku publicznego. Saperzy i technicy policyjni przeprowadzają na miejscu zdarzenia dochodzenie techniczne.
„Traktujemy to bardzo poważnie. Naprawdę musimy wiedzieć, co za tym stoi.” – dodała Landberg.
