Nadchodzący jesienny rozkład jazdy SL rozpocznie się w poniedziałek z pewnymi zmianami – jedna z linii koleji podmiejskich zostanie odwołana, a liczba odjazdów będzie mniejsza niż pierwotnie zakładano.
Decyzja ta została podjęta w odpowiedzi na trwający problem z niedoborem personelu. „Zdecydowaliśmy się na takie kroki, aby zapewnić stabilność w obsadzie personelu” – wyjaśnia Sophie Gunnarsson, rzecznik prasowy SL.
Od początku pandemii brak personelu stał się wyzwaniem, głównie z powodu spadku liczby szkoleń. MTR, firma zarządzająca pociągami, podkreśla, że potrzebuje dodatkowych 80 maszynistów, aby przywrócić pełny ruch pociągów podmiejskich.
Sophie Gunnarsson wyraża ubolewanie z powodu niedogodności dla pasażerów, ale podkreśla: „Chcieliśmy, aby nasi klienci mieli pewność co do swoich podróży”.
To nie pierwszy raz, gdy komunikacja miejska napotyka na trudności. W zeszłym roku maszyniści przystąpili do strajku, a władze regionu podjęły dyskusyjną decyzję o likwidacji stanowisk gospodarzy pociągów.