Nie ma już ryzyka wybuchu po ogromnym pożarze, który szalał w Vallentuna od czwartkowego popołudnia.
Pożar wybuchł w budynku na obszarze przemysłowym, gdzie znajdowały się butle z gazem LPG. Niektóre z butli eksplodowały i istniało ryzyko dalszych eksplozji. Ale niebezpieczeństwo już minęło, powiedział Peter Tistam, operator zarządzający w Sztokholmskim Centrum Ratownictwa.
„Teraz jest spokojnie. Mamy jeszcze dwie jednostki na miejscu, ale plan jest taki, że rano oddamy je właścicielowi. Z pewnością dym się unosi i będzie się unosił przez cały dzień, ale sytuacja jest pod kontrolą.
Policja aresztowała mężczyznę urodzonego w latach 90. pod zarzutem podpalenia.
Policja nie może dokładnie powiedzieć, jak wybuchł pożar.
„Nie mamy pełnego obrazu sytuacji. Rzeczywisty przebieg wydarzeń i motyw są tym, nad czym pracuje policja” – poinformowała w czwartek wieczorem rzeczniczka policji Rebecca Landberg.